Bursztynowa
komnata w Carskim Siole,
zdjęcie
sprzed II wojny światowej
Cechy nierozerwalnie
kojarzące się z bursztynem bałtyckim to jego wyjątkowa uroda,
zdolności
do zachowania śladów dawnego życia oraz
właściwości lecznicze, a
także rola, jaką pełni w kulturze ludzkich społeczeństw od
czasów
najdawniejszych. Bursztyn z Bałtyku przez tysiąclecia funkcjonował jako
panaceum na bardzo wiele schorzeń. Taką legendą, jak i uzasadnioną
wiarą w dobroczynne działanie, popartą wynikami badań naukowych,
otoczony jest również w dniu dzisiejszym.
Szeroka gama
barw bursztynu i łatwość jego obróbki sprawiły, że stał się
on także poszukiwanym
i cenionym surowcem w sztuce ludowej i jubilerstwie wykorzystywanym przez
artystów, w tym podczas tworzenia Bursztynowej Komnaty. Złoża
bursztynu bałtyckiego, które mają lub miały znaczenie
przemysłowe, występują tylko w Polsce, Niemczech, Rosji i na Ukrainie. W swoich pracach bursztynnicy
z powodzeniem połączyli formę swoich prac z kształtem i barwą
bursztynu.
Emanujący
złocistym blaskiem bursztyn bałtycki, określany też jako sukcynit, to
powstała około czterdziestu milionów lat temu żywica
kopalna. Żywica ta była wydzielana przez kilka gatunków
drzew, które znajdowały się na obecnym terenie Skandynawii i
Morza Bałtyckiego. Ten uwięziony w ziemi i wodzie prawdziwy skarb
dawnych lasów oraz mórz podlegał i nadal podlega
licznym naturalnym przemianom fizycznym i chemicznym. Procesy te
ostatecznie prowadziły do powstawania bursztynu, a przemiany
wzbogacające urodę jantaru pozwalają na określanie go mianem "żywego
kamienia".
Bogactwo
odmian bursztynu bałtyckiego to różnorodność barw i stopnia
jego przezroczystości. Jantar występuje w wielu barwach: od białej do
brązowej, przez beżową, żółtą, niebieską i zieloną. Bardzo
ciekawie prezentują się także inkluzje, czyli uwięzione w obifcie
wydzielanej przez drzewa aromatycznej żywicy - niewielkie fragmenty roślin
oraz owady
pochodzące z okresu kredy i trzeciorzędu.
Bryłki
bursztynu zawierające inkluzje stałe są
reprezentowane przez różne minerały np. piryt, żelazo,
kwarc, oraz owady, rzadziej pajęczaki, drobne płazy i gady, rośliny i
ich szczątki. Inkluzje stanowią cenny materiał badawczy dla
biologów i paleontologów. Prezentują one część
flory i fauny eoceńskich
lasów bursztynowych, tworząc piękne i tajemnicze obrazy.
Po wielkim sukcesie emitowanej
jest od 2004 roku serii
monet ze szklanymi witrażami - "Tiffany
Art", uwieczniającej okresy w sztuce, na rynku
numizmatycznym pojawiła się nowa
seria srebrnych monet kolekcjonerskich
z osadzonymi dodatkami w postaci
minerałów. Nowa seria monet kolekcjonerskich z
Palau o nazwie "Mineral
Art" prezentuje, jak sama nazwa wskazuje, przykłady użycia
minerałów w sztuce. Emisja monet z serii "Mineral Art"
planowana jest raz na
rok. Pierwsza
moneta z serii uwiecznia
wspaniałe arcydzieło sztuki - Bursztynową Komnatę.
Istotne jest
to, że wartość rynkowa pięciu dotychczas wyemitowanych
monet z serii "Tiffany Art" wzrosła znacząco w
porównaniu do ich pierwotnych cen, a cena pierwszej monety z tej serii sięga nawet
kilku tysięcy złotych. Dlatego też należy sądzić, że nowa moneta z prawdziwym bursztynem bałtyckim,
jak i cała seria monet "Mineral Art" - jako niewątpliwy hit kolekcjonersko - inwestorski
również przypadnie do gustu kolekcjonerom - koneserom unikalnych monet, jak też amatorom sztuki w
najlepszym wydaniu!
Ta srebrna
moneta kolekcjonerska stanowi wyjątkową
ozdobę ekskluzywnych kolekcji numizmatycznych, jak też idealny prezent
na wiele okazji.
Precyzyjny projekt i perfekcyjne wykonanie najdrobniejszych
szczegółów ucieszy i dopieści oko nawet
najbardziej wymagających koneserów!
10 dollars, Mineral Art - The
Amber Chamber
of Saint Petersburg /
Bursztynowa Komnata, 2009
Jako poszukiwany, niskonakładowy rarytas -
zapewne stanie sie także obiektem
zainteresowania inwestorów. Jeszcze przed emisją, z uwagi
na niski nakład, jak też duże zainteresowanie monetą, została ona
oficjalnie wyprzedana!
Pierwsza z
serii "Mineral Art"
oksydowana moneta kolekcjonerska, o
wadze 2 uncji srebra wysokiej próby Ag 999,
uwiecznia Bursztynową Komnatę - najsłynniejsze dzieło sztuki wszech
czasów w dziedzinie bursztynnictwa. Urzekające detale, lśniące
lustra, płonące kolory bursztynu... Słowem -
widok Bursztynowej Komnaty zapiera
dech w piersiach.
To unikalne
na skalę światową dzieło gdańskich rzemieślników od
kilkudziesięciu lat wzbudza ogromne emocje wśród
poszukiwaczy skarbów, historyków, dziennikarzy,
entuzjastów przygody, skarbów i odkryć, słowem -
osób pasjonujących się jego tajemniczą historią. Po raz
ostatni skarb ten widziano wiosną
1945 roku w Królewcu, czyli dzisiejszym
Kaliningradzie, dokąd został przewieziony przez hitlerowców z Pałacu Jekaterynińskiego w 29 skrzyniach.
W
Królewcu jako ostatni Bursztynową Komnatą zajmował się
doktor Alfred Rohde. Ten największy w Europie
specjalista od bursztynu pakował rozmontowaną komnatę w
szczelne skrzynie, a następnie została ona wywieziona ciężarówkami w nieznanym kierunku i ukryta
tak skutecznie, że nie jest do dziś znane miejsce jej przechowywania. Oprócz miejsca
ukrycia skarbu, zagadkowe jest również to,
że w grudniu 1945 roku sąsiedzi znaleźli doktora Rohde i jego żonę
martwych. Śledztwo wykluczyło samobójstwo, ale nie
wykluczyło
morderstwa.
Los Amber Chamber
intryguje, jak też pobudza wyobraźnię, stanowiąc jedną z najbardziej
fascynujących zagadek XX wieku. Wśród wielu wersji
dotyczących miejsca ukrycia Bursztynowej Komnaty wskazuje się m.in. Śląsk, zamek Wildenhof (dziś
Dzików pod Olsztynem) oraz statek Wilhelm Gustloff.
Istnieje
też wersja jakoby hitlerowcy wysłali ją do centralnych ziem III Rzeszy,
gdzie podobno widziano ją w jednej z kopalni o
kryptonimie B.Schacht. Legenda głosi, że dzieci robotników
pracujących w kopalni bawiły się bursztynowymi płytkami. Jednakże
Anglicy, którzy przybyli w to miejsce pod koniec wojny,
wysadzili kopalnię, niczego nie zauważając.
Jeszcze inna
wersja głosi, że bursztynowa boazeria z B. Schacht została wysłana
samolotem do USA, gdzie prawdopodobnie mogła zostać sprzedana.
Ciekawostką jest to, że w poszukiwania skarbu zaangażowali się też astrolodzy, którzy
wskazali na miasto Soledad nad rzeką
Orinoko w Wenezueli.
Kolejne
przypuszczenie - to
pozostawieniu Komnaty na ziemiach dawnych Prus Wschodnich, gdzie mogła
zostać np. spalona. Z kolei inni przypuszczają ukrycie jej w Jantarnoje
w dzisiejszym Obwodzie Kaliningradzkim w kopalni
„Anna”, jednakże zbadanie tej wersji utrudnia
zalegająca tam na powierzchni woda. Wątpliwości na temat ukrycia Komnaty jest
zatem bardzo dużo.
Amber Chamber jest
zatem poszukiwana niemal od 65 lat. Natomiast zdobycie pojedynczych
oryginalnych detali i wierne odtworzenie Komnaty kosztowało 11,5 mln
dolarów i trwało od 1979 do 2003 roku, a więc zajęło
rosyjskim konserwatorom aż 24
lata. Oficjalne
otwarcie komnaty dla turystów nastąpiło w dniu 3 czerwca
2003 roku, a zakończenie
rekonstrukcji Bursztynowej Komnaty w trzechsetlecie Sankt Petersburga
było wielkim świętem dla całej Federacji Rosyjskiej.
Spośród
prawie 6 ton
bałtyckiego bursztynu mozolnie wyselekcjonowano 2 tony
najładniejszego jantaru, z którego powstało pół
miliona płytek. Wyłożono nimi ściany sali o powierzchni 94 m2 i
wysokości blisko 8 metrów. Dodatkowo Komnatę oświetlono
łącznie 250 świecami, co łącznie sprawia, że jej widok jest naprawdę
imponujący.
Dlatego też nie bez
powodu Bursztynowa Komnata obecnie uznawana jest za "ósmy
cud świata"
i warta jest blisko 500 mln
dolarów.
Północna
ściana Bursztynowej Komnaty - zdjęcie z 1940 roku
Bursztynowa
Komnata (rosyjski:
Янтарная комната, Yantarnaya komnata, angielski: Amber Chamber (Amber
Room), niemiecki: Bernsteinzimmer) - pod tym
pojeciem kryje się kompletny bursztynowy
wystrój komnaty zamówiony w roku 1701 przez
pierwszego króla pruskiego Fryderyka I Hohenzollerna
(1701-1713) u
gdańskich mistrzów. Przez kilkadziesiąt lat, jakie upłynęły
od jego zaginięcia, bądź zniszczenia w roku 1945, stał się symbolem
zaginionego
skarbu.
Prace nad doborem kamieni odpowiedniej wielkości i koloru trwały wiele
lat. W końcu powstał gabinet składający się z dwunastu płaszczyzn
ściennych i dziesięciu fragmentów boazerii, które
można było dowolnie zestawiać. Gabinet był przepiękny: odpowiednio
dobrane bursztyny tworzyły płaskorzeźby, ornamenty przedstawiające
girlandy, herby, scenki rodzajowe. Sufity zdobiły połyskujące
żyrandole, po bokach zaś stały wykonane z bursztynu świeczniki.
W niektórych miejscach bursztyn umocowano na srebrnej folii
w celu spotęgowania efektów świetlnych. Gdy bursztynowy
gabinet był już gotowy, zgodnie okrzyknięto go ósmym cudem
świata.
Urzekające
szczegółami detale
zrekonstruowanej Bursztynowej Komnaty
Historia Bursztynowej
Komnaty
W
1701 Fryderyk I Hohenzollern zamówił wykonanie
bursztynowego wystroju gabinetu w swoim podberlińskim pałacu
Charlottenburg u mistrza bursztyniarskiego z Kopenhagi. Prace nad tym
trwały jedenaście lat. Dzieło było imponujące: ściany pokoju o
wymiarach 10,5x11,5 m pokrywały precyzyjnie dobrane i obrobione kawałki
bursztynu. Tworzyły płaskorzeźby, herby itp.
W
1716 roku car Piotr I
Wielki w czasie wizyty w Prusach, zachwycony arcydziełem, otrzymał je w
podarunku od Fryderyka Wilhelma jako dowód przyjaźni i
potwierdzenie zawartego sojuszu. Dar trafił do Petersburga -
najpierw do Pałacu Letniego, a później Zimowego. Od 1743
roku gabinet rozbudowano - m.in. dodano kandelabry, lustra, a
także meble. W 1755 carowa Elżbieta przeniosła komnatę do pałacu w
Carskim Siole, gdzie przez niemal 200 lat zdobiła wnętrze Pałacu
Jekatierinskiego.
W 1941 została skradziona przez Niemców. Jedna
z wersji wydarzeń sugeruje, że to oni właśnie, pod
dowództwem hrabiego Solmsa, mieli zdemontować i wywieźć
bursztynową komnatę. W niemieckich dokumentach wojskowych odnotowano,
że zdemontowanie bursztynowej mozaiki trwało 36 godzin.
Latem 1942
roku przewieziono ją w kilkudziesięciu skrzyniach do
królewieckiego zamku. Jednak już w 1944 komnatę ponownie
zapakowano do skrzyń i umieszczono w zamkowych podziemiach. To ostatnia
pewna wiadomość na temat Bursztynowej Komnaty.
Armia
Czerwona zdobyła królewiecką twierdzę 9 kwietnia 1945
roku. Bursztynowej Komnaty nie odnaleziono. Rosjanom udało się
natomiast zatrzymać kustosza zamkowych zbiorów,
który jednak wkrótce zmarł w niewyjaśnionych
okolicznościach. Natomiast do polskiego więzienia trafił
również Erich Koch, który zapewne zlecił
wywiezienie lub ukrycie arcydzieła nazywanego często Ósmym
cudem świata.
Obecnie
w pałacu Katarzyny w Carskim Siole znajduje się kopia
zaginionej Bursztynowej komnaty, ukończona w 2003 roku. Prace nad
rekonstrukcją komnaty rozpoczęto w 1979 roku i prowadzono je na
podstawie zachowanych źródeł: zdjęć i dokumentów.
Kopia kosztowała 11,5 mln dolarów, a w jej uroczystym
otwarciu podczas obchodów trzechsetlecia Sankt Petersburga
brali udział m.in. Władimir Putin, Gerhard Schröder i George
Bush.